Po co komu cierpienie

7 marca 2014|10:21

Tak zatytułowane było pierwsze tegoroczne spotkanie z cyklu Debaty Poznańskie, które odbyły się w Sali Białej Hotelu Bazar, w poniedziałek 3 marca 2014 r. o godz. 19.00. Poprzedziła je Msza św. w kościele oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła. Gośćmi spotkania byli:

• dr n. med. Anna Jakrzewska – Sawińska z Hospicjum Domowego;
• prof. Jacek Łuczak z Hospicjum Palium;
• Tomasz Wolny poznański redaktor, prowadzący weekendowe wydania „Panoramy”.

Debaty Poznańskie były współorganizowane przez DIAK, Klub Inteligencji Katolickiej, Fundację Altum, Fundację Więcej Poznania, Fundację św. Benedyta, Instytut Tertio Millennio, Warsztaty Idei, Veritas Vincit Odrodzenie. Prowadziła je Maria Łączkowska z Radia Emaus. Oto pytania, z którymi się zmierzyli:

Czy we współczesnym świecie jest miejsce na cierpienie?

Prof. Jacek Łuczak
XX wiek był to czas kenozis (pozbawienie człowieka wszystkiego, odarcie go z godności). Dziś nic się nie zmieniło. Cierpienie towarzyszy człowiekowi od zawsze.
Osoba ludzka składa się z wielu warstw, wśród których jest też sfera ducha. W definicjach cierpienia jest ona pomijana. Cierpienie to udręka, dezintegracja osoby ludzkiej. Żeby je poznać trzeba wysłuchać narracji cierpiącego, mieć dla niego cierpliwość i czas. Nie można ograniczać się jedynie do bólu fizycznego. Często niemoc, słabość jest od niego większa. Odizolowanie, wykluczenie z życia społecznego pozwala stawiać sobie pytania: Czy mojej życie ma ciągle sens? W tym okresie zwątpienia drugi człowiek jest dla cierpiącego jak plaster miodu.
Cierpienie – to rekolekcje życia. Człowiek ma swoje wewnętrzne zasoby, gdzie może uciekać od nienawiści, cierpienia, czy świata. Orężem do walki o utraconą godność jest nadzieja tam, gdzie jest Bóg. Tutaj można zachować godność, wtedy gdy ma się kogoś, kto kocha. Samotność emocjonalna jest trudniejsza niż ta fizyczna. Cierpienia nie da się oszukać.
Pytanie o sens cierpienia jest w istocie pytaniem o sens życia. O cierpieniu trzeba mówić, ale delikatnie i ostrożnie. Czy możliwy jest tryumf nad cierpieniem? Tak! Niejednokrotnie byłem tego świadkiem.

Jak media mówią o cierpieniu?

Red. Tomasz Wolny
To zależy o jakich mediach i dziennikarzach mówimy. Rządzi pieniądz i w telewizji pokazuje się to, co go daje.
Zaczynając pracę w TV chciałem być od tego wolny. Zadałem sobie pytanie: Jestem człowiekiem czy dziennikarzem? Wiara pomaga mi w pracy dziennikarza. Za wzór stawiam sobie św. Maksymiliana Marię Kolbe – dziennikarza.
Cierpienie potrzebuje cierpliwości i czasu, a media tego nie dają. Powinniśmy, jako dziennikarze pomagać cierpiącym, choćby informacyjnie. To rola mediów. Często tam, gdzie człowiek nie może pokonać biurokracji media niszczą są pomocne. W telewizji nie ma czasu na ciche piękno cierpienia. Mamy jeszcze dużo do zrobienia, by dobrze współuczestniczyć w cierpieniu.

Jak zachować się wobec cierpienie swojego i czyjegoś?

Dr Anna Jakrzewska – Sawińska
Bunt – to nasza pierwsza reakcja: Dlaczego ja?! Nawet najbliżsi boją się rozmawiać o cierpieniu. Boimy się i wstydzimy pokazać nasze uczucia wobec osoby cierpiącej. Wyleczyć – możemy tylko niekiedy, złagodzić ból – rzadko, ale być obecnym i towarzyszyć – zawsze. Najtrudniejszą rzeczą jest umierać w samotności. Musimy pomóc znaleźć sens umierania. Kiedyś ludzie umierali w domach i byli na to przygotowani i oni sami, i ich bliscy. Rozwój medycyny zamieniła człowieka w pacjenta, chorobę – w przypadek medyczny. A śmierci nie można i nie trzeba się bać! Pragniemy śmierci spokojnej, nie samotnej.
Apeluję do mediów: pokazujcie i mówcie nie tylko do i o pięknych, młodych, zdrowych, ale pokazujcie też śmierć i cierpienie, mówcie o potrzebie obecności drugiego człowieka. Bo można też być samym wśród ludzi – to chyba najtrudniejsze odchodzenie.
Nie widziałam ludzi, którzy umieraliby, jako ateiści. Ludzie umierają na kolanach. Od nas zależy, by nie umierali sami. Żyjmy na tyle dobrze, byśmy też dobrze umierali.

Organizatorzy zapraszają na kolejne Debaty Poznańskie, które odbędą się w Hotelu Bazar 2 czerwca 2014 r. o godz. 19.00.

Jolanta Horowska